Cipki są piękne! 🍑 Zobacz sama i pokochaj swoją waginę!
Jak powinna wyglądać cipka? To pytanie spędza sen z powiek wielu kobietom. Labioplastyka robi się coraz bardziej popularna. Kultura popularna najpierw wmówiła nam, że istnieje tylko jeden wzorzec kobiecej kobiety, a teraz okazuje się, że wmawia nam, że jest też jedna dobra cipka, do której kobiety powinny dążyć wszelkimi środkami ze skalpelem chirurgicznym włącznie.
Jak sprawdzić, czy z moją wagina jest wszystko dobrze? Czy wargi sromowe mniejsze są rzeczywiście mniejsze?
Jak się dowiedzieć, czy z Twoją brzoskwinką jest wszystko w porządku? To proste. Jeżeli wagina nie przeszkadza Ci w normalnym funkcjonowaniu, to wszystko z nią OK. Też kiedyś martwiłam się o to, czy na pewno TAM W DOLE jest wszystko normalnie. Na szczęście trafiłam na ginekologa, który przekonał mnie dość jednoznacznie, zadając mi proste pytanie.
„Czy chce pani zrezygnować z bardzo ważnej sfery erogennej, żeby wyglądać tak, jak na filmach? Blizny nie mają receptorów czuciowych”
Czasem wargi sromowe mniejsze są większe, czasem nie. Tak naprawdę cipki mają bardzo różne formy. Łechtaczki (a właściwie tylko żołądź łechtaczki) czasem jest prawie niewyczuwalna, a czasem jest bardzo duża. Podobnie z kolorem i zapachem. Te różnią się nawet u jednej kobiety w zależności od jej stanu zdrowia, czy podniecenia. Niestety jedynym źródłem naszej wiedzy o waginach są filmy porno i to zwykle te darmowe, które nie są zbyt wysokich lotów. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy nie czerpały z nich wiedzę, a jak już, to warto znaleźć erotykę, która przedstawia różnorodne ciała.
Chcesz zobaczyć, jak wyglądają różne cipki? Polecam Ci ten profil na Instagramie. Ja się zakochałam. Początkowo był to lekki szok, gdy wyświetlała mi się cipka w morzu śniadań i selfie, ale z czasem coraz bardziej się z ich widokiem oswoiłam. I zainspirowana tym faktem, napisałam dzisiejszy wpis! ✨
Labioplastyka – czy to dobry pomysł? Kontrowersje wokół chirurgii plastycznej miejsc intymnych.
Labioplastyka to chirurgiczne zmniejszenie warg sromowych mniejszych. Wokół niej narosło wiele kontrowersji. Niektórzy nazywają ją nawet zachodnią wersją kastracji kobiet. Istnieją sytuacje, w których budowa warg sromowych mniejszych uniemożliwia normalne funkcjonowanie, pojawiają się w tym obszarze częste zapalenia. Wtedy zabieg ma swoje uzasadnienie. Kłopot w tym, że promuje się go, próbując wmówić, że jest jeden obowiązujący rodzaj cipki, a to już jest krzywdzące dla kobiet. To trochę jak z cellulitem, który dotyczy 95% kobiet. Natomiast zbudowanie narracji obrzydzania kobiecego ciała wokół tego naturalnego zjawiska sprawiło, że rynek zabiegów i kosmetyków do zwalczania cellulitu stał się ogromny. Tylko czy jest sens poddawać się nieskończonemu łańcuchowi presji, tylko dlatego, że koncerny szukają nowych rynków, budując w klientkach „świadomość nowej potrzeby” jak to pięknie się nazywa na szkoleniach marketingowych?
Kolejną kontrowersją jest fakt, który stara się nagłaśniać Jessica Pin, która mówi o tym, że nie ma standardów wykonywania tych operacji, analogicznych jak na przykład w przypadku plastyki nosa. Ciągle niewiele wiemy o funkcjonowaniu kobiecych narządów rodnych. To brzmi strasznie, ale tak. Mamy XXI wiek i dopiero w 1998 roku odkryliśmy, że łechtaczka to nie jest tylko guziczek na górze sromu, a cały duży narząd, którego guziczek jest tylko żołędzią. W 2005 pierwszy raz stworzono trójwymiarowy model łechtaczki. Ciągle naukowcy nie wiedzą, jak kastracja kobiet w krajach arabskich wpływa na ich seksualność, o czym pisałam tutaj. Wargi sromowe mniejsze są traktowane jak zbyteczny organ, ale czy tak jest naprawdę? Czy nie okaleczamy strefy erogennej? Czy wargi sromowe nie pełnią innych ważnych funkcji w funkcjonowaniu narządów rodnych? Na te pytania ciągle nie mamy wystarczająco wnikliwych odpowiedzi, popartych badaniami.
Oglądaj cipki, żeby oswoić się z ich różnorodnością i zobaczyć, że Twoja wagina jedyna i niepowtarzalna!
Instagram jest pełen wspaniałych obrazów naszych wagin. Możemy oswajać się z nimi na milion różnych sposób. Jeśli Wam się spodoba, zachęcam do odwiedzenia galerii artystek, do których czujecie chemię! Wystarczy, że kliknięcie w zdjęcie i znajdziecie ich profil. A może znacie więcej ładnych cipkowych profili? Polećcie w komentarzu!
Wyświetl ten post na Instagramie.Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Po rysunki bardziej naturalistycznych cipek odsyłam do profilu
Post udostępniony przez @draw.ero.art
” data-wplink-url-error=”true”>@draw.ero.art
Jak pokochać swoją cipkę, brzoskwinkę, Twoje gniazdko rozkoszy? 😉 – ćwiczenia
Ćwiczenie pierwsze : najpierw po prostu poobserwuj swoją cipkę.
Znamy to przecież dość dobrze z różnych filmów. Nawet jeśli wydaje Ci się to trudne czy głupie. Po prostu spróbuj. To ważny organ w Twoim ciele, a Ty na niego nawet nie możesz spojrzeć bez lusterka. Twoi partnerzy znają ją na wylot, dlaczego Ty masz pozostawać w niewiedzy!
Ćwiczenie drugie: nadaj imię swojej waginie
Nie musisz go nikomu zdradzać. Może być tylko Wasze. Może być dokładnie takie jak Ty chcesz. Twoja cipka to wariatka? A może introwertyczka? Lubi lizanie? A może podmuch wiatru, gdy chodzisz bez majtek? Sky is the limit! Niech imię Twojej cipki odzwierciedla to, kim jest.
Ćwiczenie trzecie: pogadaj z cipką, a Wasze dobre stosunki rozkwitną!
Wiesz jak wygląda, jak ma na imię, więc może wreszcie Ci powie, czego tak naprawdę chce. A spełnianie jej życzeń leży w Twoim najlepszym interesie. Uwierz mi. Oswojona i wysłuchana cipka sprawi, że w Twoim życiu będzie o wiele więcej energii, nie tylko seksualnej!
Ćwiczenie czwarte: portret Jej Wysokości Waginy V Rozkosznej!
Sportretuj swoją cipkę! Tak! Nie powiesz, że się nie spodziewałaś? Podrzuciłam Ci już trochę inspiracji powyżej. Technika dowolna. Haftowanie, ikebana, mozaika z kamieni, sałatka z owoców, rysunek, kolaż. Niech poniesie Cię fantazja! A jak ktoś wścibski będzie się dopytywał, co to, to zawsze możesz powiedzieć, że to mandala, a Ty dbasz o rozwój duchowy. I właściwie będzie to prawda. Jesteśmy istotami, które mają ciało. Nie wykorzystywanie jego potencjału, to grzech przeciwko darom natury.
Akceptacja swojej waginy w intymnych sytuacjach pozwala skupić się na rozkoszy płynącej z seksu. Wbrew stereotypom, im więcej wiemy o swoim ciele, tym więcej radości potrafimy czerpać z seksu z partnerem. A badania pokazują, że im bardziej jesteśmy zadowolone z seksu, tym jesteśmy bardziej kreatywne.
Także do dzieła! Lusterka i pędzelki w dłoń (albo co tam chcecie 😏 )! ❤️
A jeśli szukacie sposobów, które sprawią, że poczujecie się pewniejsze siebie w łóżku, to sprawdźcie ten wpis