Powieść „Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy” – Wasze opinie! ❤️

Zobacz, jaką opinię o mojej powieści erotycznej mają czytelnicy i recenzenci

Minęły pierwsze tygodnie od publikacji mojego oficjalnego debiutu powieściowego, czyli powieści erotycznej „Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy”. Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie Wasze opinie na temat tej książki! To niesamowicie ważny moment, kiedy to, co stworzyliśmy trafia w ręce czytelników i ich przekonuje.

„Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy” jest książką, która miała być alternatywą dla powieści erotycznych dla kobiet obecnych na rynku. Bohaterka – Natalia – nie czeka biernie na księcia z bajki, tylko sama odkrywa swoje ciało i granice swoich pragnień. Zdawałam sobie sprawę, że dla wielu osób niektóre fragmenty tej książki okażą się zbyt ostre lub kontrowersyjne. Kobieta przecież nawet jak o pewnych rzeczach marzy, to powinna zatrzymać to dla siebie. 😉 „Weź mnie” jest w pewnym sensie manifestem odważnej kobiecej seksualności, która realizuje swoje potrzeby i bierze za nie odpowiedzialność.

Odkryta na nowo seksualność i pokochanie samej siebie

Aleksandra Nowacka – Sas z bloga aleksandranp.pl pisze:

Natalia wydaje mi się właśnie taką równą babką jak moja koleżanka. Kobietą, która odkryła, że życie seksualne może być cudowne, a każde kolejne orgazmy, które dostawała od mężczyzn, sprawiały, że jej pewność siebie i zadowolenie z życia wzrastały.

„Weź mnie” przyprawia nie tylko o rumieńce, ale również mrowienie między udami

Recenzja Polarbear z lubimyczytac.pl

Dość z zatęchłym podejściem do seksu! Przyszedł czas na przewietrzenie wstydliwych tematów, przyznanie, że nie jesteśmy w tej sprawie specjalistami i bardzo często spychamy swoje potrzeby na dalszy plan w imię rzekomej moralności. Książka wybitnie NIEMORALNA! Opowiada o kobiecie, która wreszcie bierze sprawy w swoje ręce i uczy się doznawania rozkoszy, a jej perypetie i miłosne przeżycia przyprawiają nie tyle o rumieńce, co o mrowienie między udami! Tops! 

„Weź mnie” książka kontrowersyjna czy manifest głosu kobiet?

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Amanida Torres (@amanida.torres)

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Amanida Torres (@amanida.torres)

Poznawanie własnego ciała i mocna strona erotyzmu

Poniżej fragment recenzji Emilii, całość na lubimyczytac.pl

Weź mnie w całości pochłonęła mnie od pierwszych stron. Nie jest to powieść, która ma urzekać romantyczną nutą. To restart erotycznych uniesień, który zabija mękę codzienności. To powieść pełna sprzecznych emocji, w których Amanida Torres popycha w kolejne etapy poznawania własnych ułomności. Słowem maluje obraz dla większości obierany, jako bulwersujący i nie do przyjęcia. Początkowo budził się we mnie sprzeciw, jak tak można! Ale można! Musimy dostrzegać wolność wyboru, a nie pozostawać w cieniu narzucanych wartości.

Weź mnie, czyli odcieni kobiecej rozkoszy przekracza wszelkie granice. Przeplatane obrazy fantazji i przyzwoleń tworzą worek, w którym gra wstępna, to początek góry lodowej. Torres bez ogródek ukazuje mocną stronę erotyzmu, w którym przyjemność łączy się z poznawaniem ciała. Nie ukrywam, że autorka niejednokrotnie wzbudziła we mnie falę oburzenia. Dawała szanse na bycie obserwatorem scen, które po głębszej analizie ukazują sens wydarzeń.

Amanida Torres z liter stworzyła powieść, która będzie odbierana różnorodnie. Jestem pewna, że będą przeciwnicy i zwolennicy przygód Natalii. Osobiście jestem zwolenniczką. Osobiście czytałam powieść z gamą różnych emocji. Weź mnie, emanuje erotyzmem i ukazuje realizm, który oburza większość społeczeństwa. Mnie oburzała i satysfakcjonowała równocześnie! Co czyni dla mnie tę książkę „wyjątkową na własny sposób” .

„Weź mnie” – czyli niegrzeczne dziewczynki biorą to, na co grzeczne dziewczynki tylko czekają

A to recenzja przeciętnobiuściastej z bloga przecietnobiusciasta.blogspot.com

„Weź mnie” to od początku miała być powieść stricte erotyczna. Wszystkich, którzy szukają tu wzruszającego romansu muszę zasmucić. Tutaj rzeczywiście jest seks i głównie seks (trochę podróży i jedzenia). Fabuła opowiada o Natalii, która odkrywa, że mąż zdradza ją z jej własną asystentką. Nie jest w stanie znaleźć wyjścia z tej sytuacji, więc aby wszystko przemyśleć na spokojnie, wyrusza w podróż do Maroko. Spokoju nie znajduje, a jej przygody erotyczne sprawiają, że odkrywa Natalię, jakiej wcześniej nie znała.

To książka o kobiecie, która wreszcie odkrywa, że jeśli sama nie zacznie układać swojego życia tak, jak sama chce, to nikt inny go jej nie da. To nie jest tak, jak w szkole, gdzie dostajemy szóstki za dobre sprawowanie.

Każda kolejna recenzja to dodatkowa dawka motywacji, za którą bardzo Wam dziękuję! ❤️ Zwłaszcza, że często słyszałam, że ta powieść jest ZBYT ODWAŻNA jak na Polskę. Ale ja w cichości serca uważam, że Polki są coraz bardziej gotowe do rewolucji, a rewolucja seksualna jest tylko jej składnikiem, który może być czynnikiem zapalającym do kolejnych zmian! 🔥

Powieść erotyczna „Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy” – gdzie kupić

Książka dostępna jest m.in. w Empiku (w formie papierowej i ebook), na Legimi (również w abonamencie) oraz w innych księgarniach internetowych.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.